Apologia
I tu dopiero wsączyli cały swój jad, użyli wszystkich swych sił, bo to ich dręczyło najbardziej.
Powiedzieli więc, że zaraz na początku małżeństwa wyłudziłem od zakochanej kobiety ogromny posag oddaliwszy uprzednio świadków i zamieszkawszy z nią w odosobnionym domu.
Wykażę, że jest to tak nicwarte; tak bezpodstawne kłamstwo, odeprę je tak łatwo i tak bezspornie, że — słowo daję — Maksymie i wy, członkowie rady, aż się boję, żebyście
nie pomyśleli, że to ja nasłałem i przekupiłem oskarżyciela, aby mieć sposobność tak prostego poskromienia tej zawiści.
Uwierzcie mi w to, o czym zresztą się przekonacie: muszę dołożyć wszelkich wysiłków, abyście nie podejrzewali, że całe to niedorzeczne oskarżenie raczej ja chytrze
wymyśliłem, niż że oni istotnie je wysunęli.
68
Teraz krótko omówię po kolei wszystkie zdarzenia i sprawię, że sam Emilian, kiedy zapozna się ze sprawą, będzie musiał przyznać, iż kierował się w stosunku do mnie
niesłuszną nienawiścią i odbiegł bardzo daleko od prawdy.
Was zaś proszę, abyście tak jak dotąd, a może i jeszcze uważniej, zapoznali się z samym źródłem i podstawą toczącego się procesu.
Emilia Pudentilla, moja obecna żona, poprzednio była poślubiona niejakiemu Sycyniuszowi Amikowi, z którym miała dwóch synów: Poncjana i Pudemsa.
Kiedy synowie zostali sierotami i przeszli pod władzę dziadka ze strony ojca (Amik bowiem zmarł jeszcze za życia swojego ojca), przez niemal czternaście lat w wychowywanie dzieci
wkładała całe serce, choć wbrew własnym chęciom w samym kwiecie wieku tak długo pozostawała wdową. I o tym trzeba pamiętać.
Dziadek chłopców, wbrew jej woli, chciał ją jednak wyswatać ze swoim synem Sycyniuszem Klarusem i dlatego usuwał wszystkich innych, którzy starali się o jej rękę.
Groził poza tym, że jeżeli wyjdzie za mąż za kogo innego, to on nie zapisze jej synom w testamencie nic z dóbr ich ojca.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>